Warsztaty ceramiczne to dwa zajęcia.
Klasyczny proces produkcji wyrobów ceramicznych polega na dokładnym wymieszaniu odpowiednich surowców, formowaniu, wysuszeniu i wypaleniu.
Po dwóch tygodniach drugie zajęcia, na których zajmiemy się szkliwieniem.
Terminy
październik 2025 rok
I grupa – 14 (lepienie) i 28 (szkliwienie) października 2025 (wtorek)
II grupa – 15 (lepienie) i 29 (szkliwienie) października 2025 (środa)
godzina 17.00
Warszawa, ul. Aleja Solidarności 129/131 lokal 103
Na pierwsze warsztaty poszłam trochę zdenerwowana, bo na plastyce w szkole nie wymiatałam.
A plastelina w moich rękach zawsze kończyła jako bezkształtny kolorowy gniot wyrzucony do śmieci. Nie widziałam powodu, dlaczego z gliną mogłoby być inaczej…
Drzwi otworzyła uśmiechnięta, kolorowa Stefa. Nie było możliwości się nie oduśmiechnąć 

Jeszcze przed chwilą byłam w zgiełku miasta, a przekraczając próg Atelier Stefania Michałowska , znalazłam się w jakiejś bajkowej krainie. Pozytywna energia wypływała z obrazów ceramicznych, a zewsząd wyglądały przyjazne gliniane figurki. To wszystko wpływa kojąco na zbolałą duszę.
Herbata, kawa, ciasteczka? Te pytania wywołały refleksję, czy w ogóle coś dzisiaj piłam i kiedy ostatnio jadłam. Wzmacniają nie tylko „zapomniane” ciało, ale działają też odżywczo na duszę. Dziękuję!
Tak zaopiekowana siadłam przy stole, przy którym siedziały inne dziewczyny.
Nie wszystkie się znałyśmy, ale znamy swoje historie. Są podobne. Ale wtedy nie chciałyśmy o tym rozmawiać. Okazało się, że oprócz choroby jest tyle innych tematów, że buzie nam się nie zamykały.
Stefa przedstawiła nam swoją przyjaciółkę glinę. Powoli i ostrożnie się z nią oswajałyśmy. Jest przyjemna w dotyku i pozwala robić ze sobą co chcemy. To my decydowałyśmy, w co się przemieni. To w naszych rękach leżało to, co z niej powstanie. To od nas zależało, co stworzymy. Więc nowo-tworzyłyśmy. MOCne doświadczenie!
Glina z zaufaniem przybierała kształty jakie jej nadajemy. Bez słowa wchłaniała trudne emocje nagromadzone w ciele, wysysała negatywne myśli z głowy. Zgniatałam mocniej! Jeszcze trochę! Wkładałam w nią wszystko, czego nie chciałam więcej nosić w sobie. Glina wszystko pomieści. Kochana glina-terapeutka.
Nikt się nie przejmował, że zamiast wazonu wyszła miska albo odwrotnie. Nasze marudzenie, że coś wyszło krzywo albo nie jest piękne i gładkie, Stefa gasiła okrzykiem „Ależ piękny organiczny kształt!”. Faktycznie, teraz to widzę.
Jak wyszłyśmy Stefa włożyła nasze dzieła do pieca. W magiczny sposób spaliły się w nim wszystkie „niechciane” myśli i emocje, które wchłonęła glina. Nie od dziś wiadomo, że ogień oczyszcza. Zrobił miejsce na nowe, pozytywne rzeczy w naszym życiu.
Spotkałyśmy się ponownie po 2 tygodniach na szkliwienie naszych wytworów. Ale już po wyjściu obmyślałyśmy jakie kolory zagoszczą na nich i w naszym życiu. To poważna decyzja!

Dzięki Wolontariuszkom BNP Paribas koszt warsztatów spada do minimum i wynosi 60 zł.
Po potwierdzeniu uczestnictwa prosimy o dokonanie wpłaty
na rachunek Fundacji La Cinta, wpisując w tytule „darowizna na cele statutowe”
mBank – 64 1140 2004 0000 3102 8138 3843
Osoby zainteresowane udziałem, zapraszamy do wypełnienia formularza.