Radość

Mamy wreszcie mój ulubiony czas w roku, czyli piękną wiosnę. Dlatego temat dziś radosny :). Ja wprost nie mogę się przestać zachwycać kwitnącymi drzewami i krzewami. Bzy pięknie pachną, a gdy wystawiam twarz do słońca, nie mogę przestać się uśmiechać. Czy Wy też tak macie?

Temat radości jest dla mnie ważny. Już wyjaśniam dlaczego. Na studiach Life Coaching, mieliśmy fajne ćwiczenie z określaniem swojej wartości serca, czyli tej najważniejszej. Moją wartością serca jest Radość. Nie chodzi tu o zabawę i beztroskę, a raczej o taką głęboko osadzoną radość z życia, zawierająca zachwyt, ciekawość, życzliwość, pogodę ducha i wdzięczność. Prawdziwa radość nie potrzebuje rywalizacji, zwycięstwa, sukcesu, bogactwa. Nie twierdzę, że to są złe wartości, ale dla mnie nie są istotne.

Bardzo często słyszę od innych: „Ależ w Tobie jest dużo radości”. Bardzo mnie to cieszy, bo też to czuję. I ta wartość jest dla mnie tak kluczowa, bo wyklucza zawiść, chciwość, agresję, chamstwo, i nienawiść. A te cechy przerażają mnie w ludziach najbardziej. Jeśli ktoś myśli, że tylko nieliczni mają powody do radości, bo życie jest ciężkie, to zapewniam, że spotykałam niezwykle radosnych pacjentów w hospicjum. Miałam też ciocię, która promieniała radością, a całe życie naprawdę ciężko pracowała w fabryce i w polu.  Przeżyła też wojnę i kilka rodzinnych tragedii. Jednak cieszyła się słońcem, deszczem, muzyką, zapachami, kochała kwiaty i zwierzęta. I często  śpiewała, naprawdę pięknie.

Wspaniałe jest to, że radością można zarażać innych. Że osoba, do której się uśmiecham, najczęściej uśmiecha się do mnie. I może dlatego bardzo rzadko spotykam niemiłych ludzi. Przeczytałam gdzieś, że są trzy pułapki, które kradną radość z życia: – żal o przeszłość, – lęk o przyszłość, – brak wdzięczności za teraźniejszość. Warto sobie to przeanalizować i zastanowić się jak to jest ze mną. Czy nie traktuję wszystkiego zbyt serio? Czy nie skupiam się zanadto na trudnych wspomnieniach, lub na strachu o to co może się złego zdażyć. I czy potrafię docenić wspaniałe rzeczy, które codziennie mnie spotykają. Jak choćby ta piękna wiosna za oknem.