Roztropność to jedna z tych cnót, o których mało kto mówi, bo nie brzmi spektakularnie. Nie ma w sobie dramatyzmu odwagi, surowości sprawiedliwości ani blasku miłości. A jednak to ona stoi na straży wszystkich innych cnót. Bez niej łatwo pomylić odwagę z brawurą, sprawiedliwość z surowością, a miłość z naiwnością.
Roztropność to umiejętność podejmowania mądrych decyzji. Nie oznacza wahania się w nieskończoność ani unikania ryzyka. Oznacza zdolność patrzenia dalej niż tylko na chwilową korzyść. Roztropny człowiek nie działa pod wpływem impulsu, nie daje się ponieść emocjom, nie rzuca słów na wiatr. Umie ocenić konsekwencje swoich działań, nie tylko dla siebie, ale i dla innych.
Ile razy podejmujemy decyzje, których później żałujemy? Ile razy mówimy coś w złości, a potem musimy się tłumaczyć? Ile razy wydajemy pieniądze na rzeczy, których nie potrzebujemy, a potem martwimy się, jak przeżyć do końca miesiąca? Brak roztropności prowadzi do chaosu – w życiu, w relacjach, w finansach.
We współczesnym świecie roztropność jest rzadkością. Jesteśmy uczeni działania „tu i teraz”, szybkich reakcji, natychmiastowej gratyfikacji. Klikamy „kup teraz”, zanim zastanowimy się, czy nas na to stać. Udostępniamy newsy, zanim sprawdzimy, czy są prawdziwe. Kłócimy się w internecie, zanim pomyślimy, czy warto.
Roztropność nie oznacza strachu przed działaniem, ale świadomość, że każda decyzja niesie konsekwencje. To zdolność analizowania sytuacji, uczenia się na błędach i wyciągania wniosków. To też umiejętność słuchania innych, zamiast zakładać, że zawsze ma się rację.
Bycie roztropnym to sztuka. To umiejętność dostrzeżenia tego, czego inni nie widzą – zagrożeń ukrytych za atrakcyjnymi ofertami, fałszu ukrytego w pięknych słowach, konsekwencji, które nadejdą dopiero za jakiś czas. To siła, która pozwala unikać błędów, zanim jeszcze je popełnimy.

AgaPu
Pasjonatka natury i filozofii. Łączy profesjonalizm
z zaangażowaniem i unikalnym podejściem.